Do utonięcia doszło w miejscowości Płociczno Tartak. Jak poinformowała policja, na jeziorze Staw wywróciła się łódź, w której znajdował się 33-letni mężczyzna oraz jego 7-letnia córka.
Krzyk dziewczynki usłyszał 51-letni turysta z Łodzi, który spacerował tamtędy z rodziną. Mężczyzna zauważył dziewczynkę trzymającą się gałęzi. Turysta wszedł do wody i wyciągnął dziecko na brzeg. W tym czasie żona łodzianina zadzwoniła po pomoc. Po 2 godzinach prowadzenia akcji ratunkowej, strażacy wyłowili z jeziora ciało 33-letniego mieszkańca gminy Suwałki.
Policja poinformowała, że 7-latka trafiła do szpitala, ale życiu dziewczynki nie zagraża niebezpieczeństwo.
Napisz komentarz
Komentarze