Festyn organizowany na cmentarzysku jaćwieskim w Szwajcarii koło Suwałk przez lata był uważany za największą imprezę archeologiczną w tej części kraju. Celem tej cyklicznej imprezy jest zaprezentowanie zagadnień związanych z archeologią doświadczalną. Na festynie można przenieść się w czasie. Specjaliści z Litwy i Polski demonstrują najróżniejsze techniki i rzemiosła, jakimi posługiwano się w zamierzchłych czasach. Można między innymi obejrzeć, jak w epoce kamienia wykonywano narzędzia i broń z krzemienia, kości i rogu, w jaki sposób wykonywano naczynia gliniane, zarówno poprzez lepienie ręczne, jak i na kole garncarskim. Prezentowane są też sposoby wykonywania odzieży i najprzeróżniejszych ozdób. Odtwarza się także metody sporządzania pożywienia, mikstur leczniczych z ziół czy trucizn. To impreza dla całych rodzin i każdy może w większości prezentacji czynnie uczestniczyć. Atrakcji jest wiele - m.in. strzelanie z łuku czy kuszy, miotanie oszczepem lub toporem.
W czasie festynu można liczyć na pokazy walk wojów i inscenizacje, np. pogrzeb wodza jaćwieskiego czy obrzędy zaślubin.
Niewątpliwym atutem festynu jest miejsce, w którym się odbywa. Goście spotykają się w pobliżu słynnego cmentarzyska kurhanowego. Jest to cmentarz z okresu rzymskiego i wędrówek ludów. Teren został przebadany w latach 1955-1966 przez Kompleksową Ekspedycję Jaćwieską. Obecnie jest to rezerwat archeologiczny o powierzchni ok. 4 hektarów. Jaćwingowie przywędrowali na tereny dzisiejszej Suwalszczyzny ok. V wieku p.n.e. Był to lud wojowniczy, blisko spokrewniony z Prusami i Litwinami. Jaćwingowie zostali podbici we wczesnym średniowieczu przez Zakon Krzyżacki. Kurhany jaćwieskie w lesie w Szwajcarii koło Suwałk odkryto po II wojnie światowej.
TM
Napisz komentarz
Komentarze