"W dniu 10.04.2020 nasze córki połknęły środek żrący, dzięki Pana wzorowej postawie otrzymały pomoc na czas. Dziękujemy za szybką reakcję i pomoc w dojechaniu do szpitala w Suwałkach z naszymi pociechami. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Dziewczynki już na święta wróciły do domu. Jeszcze raz z całego serca dziękujemy" – takie słowa znalazły się w podziękowaniu, które otrzymał Komendant Wojewódzki Policji w Białymstoku. Chodzi o policjanta z Wydziału Ruchu Drogowego suwalskiej Policji, udzielającego pilotażu pojazdu, w którym znajdowały się dwie małe dziewczynki potrzebujące pilnej pomocy medycznej.
W piątek przed Świętami Wielkanocnymi, obok radiowozu suwalskiej "drogówki" w Starym Folwarku zatrzymał się nagle volkswagen. Z samochodu wybiegł zdenerwowany mężczyzna, który powiedział, że jego córki potrzebują natychmiastowej pomocy, ponieważ połknęły środek żrący. Policjant, wiedząc że liczy się każda minuta, błyskawicznie rozpoczął pilotaż samochodu. Jednocześnie dyżurny suwalskiej jednostki Policji powiadomił o całej sytuacji lekarzy ze szpitala w Suwałkach. Błyskawiczna wymiana informacji między policjantami, właściwie przeprowadzony pilotaż, spowodowały, że 3-latka oraz jej młodsza siostra już po kilku minutach trafiły pod opiekę lekarzy.
Napisz komentarz
Komentarze