Prokuratura Rejonowa w Suwałkach oskarżyła Katarzynę A. o uporczywe nękanie Zielińskiego. Kobieta w lipcu tego roku wielokrotnie dzwoniła do parlamentarzysty i wysłała mu kilkadziesiąt smsów. Zieliński poczuł się zagrożony i według niego kobieta naruszyła jego prywatność.
Katarzyna A. jest współwłaścicielką hotelu w Augustowie, który spłonął na początku roku. Kobieta zna się z Jarosławem Zielińskim i chciała uzyskać od niego pomoc w załatwieniu formalności po pożarze. Ówczesny wiceminister SWiA nie odbierał od niej telefonów, dlatego kobieta w smsach groziła, że jeśli jej nie pomoże ujawni to, co wie na jego temat.
W jednym z smsów napisała: „Bądź świadomy tego co było i co pokażę”, w innym: “Ja tylko chcę mieć dach na obiekcie i tyle. Będę walczyć, bo mam czym”, a w kolejnym: “Panie ministrze chce pan wojny” lub „Telewizja zrobi swoje”. Zieliński zgłosił sprawę do prokuratury, a ta skierowała akt oskarżenia do sądu.
Kobieta nie przyznała się do zarzucanych jej czynów. Argumentowała, że zna suwalskiego parlamentarzystę i kontaktowała się wyłącznie po to, aby prosić go o interwencję, a nie straszyć.
W czwartek w sądzie miał rozpocząć się proces w tej sprawie. Sąd w Augustowie umorzył jednak to postępowanie uznając, że wysyłane przez oskarżoną smsy nie wyczerpują znamion czynu zabronionego.
JB
Napisz komentarz
Komentarze