Do zdarzenia doszło w środę kilkanaście minut przed godz. 12 w Suwałkach. Na numer alarmowy zadzwonił młody mężczyzna, który zauważył bosą małą dziewczynkę. Jak informuje policja, 20-letni mieszkaniec Suwałk jadąc rowerem, zauważył małe dziecko idące ulicą Reja bez żadnej opieki. Dziewczynka nie potrafiła powiedzieć jak się nazywa i gdzie mieszka.
Policjanci zaopiekowali się dzieckiem i zaczęli szukać jego rodziców. Kilkanaście minut później dyżurny suwalskiej komendy odebrał telefon od zrozpaczonej babci, która zauważyła, że wnuczki nie ma w domu. 3-latka będąc w mieszkaniu swojej babci wykorzystując chwilę nieuwagi opiekunki, wybiegła sama na podwórko. Na szczęście cała historia zakończyła się szczęśliwie. Dzięki odpowiedzialnej postawie 20-latka dziewczynka bezpiecznie trafiła do mamy.
Napisz komentarz
Komentarze