W minioną niedzielę, suwalscy policjanci zostali powiadomieni o kradzieży telefonu komórkowego w jednym z mieszkań na terenie miasta. W rozmowie ze zgłaszającą funkcjonariusze ustalili, że w sobotę wieczorem odwiedził ją siostrzeniec z kolegą. Gdy wyszła na chwilę do pokoju małego dziecka, goście opuścili mieszkanie nic nie mówiąc. Poszkodowana stwierdziła, że wraz z młodzieńcami, ze stołu zginął jej telefon komórkowy warty około 2000 złotych. W niedzielę rano pokrzywdzona usłyszała, że może odzyskać telefon, przynosząc 200 złotych we wskazane miejsce. Kobieta o całym zdarzeniu poinformowała policjantów. Mundurowi szybko ustalili miejsce przebywania siostrzeńca kobiety, a także jego kolegi. Obaj zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. W poniedziałek podejrzani usłyszeli zarzuty kradzieży i oszustwa. 20-letni siostrzeniec kobiety usłyszał zarzuty w warunkach recydywy.
Za przestępstwo oszustwa grozi do 8 lat pozbawienia wolności, ale w warunkach recydywy kara może być zwiększona o połowę.
Napisz komentarz
Komentarze