Takie punkty, o które apeluje Gawlińska są np. w Kołobrzegu czy Opolu. Tam można wyrzucić rzeczy, które do zwykłych koszy na śmieci nie powinny trafić. Są to np. żarówki, płyty CD, tonery po tuszach od drukarki, stare telefony czy kable. Zużyte sprzęty można oczywiście oddać do sklepu. Ale, jak zauważa Gawlińska, nikt do sklepu nie pójdzie z płytą CD. Elektrośmieci przyjmuje Przedsiębiorstwo Gospodarki Odpadami w Suwałkach. Jednak znajduje się ono na obrzeżach miasta i nie każdy ma możliwość tam dotrzeć. Dlatego Gawlińska apeluje w interpelacji do prezydenta, by w Suwałkach powstał punkt odbioru drobnych elektrośmieci. Punkt miałby powstać w takim miejscu, gdzie każdy suwalczanin bez problemu dotrze. Przypomnijmy, że elektrośmieci zawierają szkodliwe dla środowiska substancje. Nie można ich wyrzucać do zwykłego śmietnika. Taki czyn jest zagrożony karą grzywny do 5 tysięcy złotych.
TM
Napisz komentarz
Komentarze