O remont basenu starają się od wielu lat nauczyciele szkoły, radni oraz rodzice. Projekt remontu był zgłaszany w zeszłym roku do Suwalskiego Budżetu Obywatelskiego. Mimo ogromnego zaangażowania szkoły projekt nie wygrał. Ratusz jednak zarezerwował na remont ponad 630 tysięcy złotych i ogłosił przetarg. Ale koronawirus wszystko pokrzyżował - władze miasta zdecydowały unieważnić przetarg, bo obawiały się kłopotów finansowych spowodowanych epidemią. Radna Anna Ruszewska nie daje jednak za wygraną i apeluje do prezydenta o ponowne przyznanie pieniędzy i remont basenu. Jeśli pływalnia do końca roku nie zostanie wyremontowana sanepid obiekt zamknie. Stracą na tym przede wszystkim dzieci i młodzież, która już teraz zamiast uczyć się pływać w szkolnym basenie jeździ do aquaparku.
Sanepid alarmował już dawno, że basen przy SP 10 nie spełnia wszystkich wymaganych norm. Zagrzybiały sufit przebieralni, popękane od chloru drzwi i glazura - w takich warunkach dzieci nie powinny ćwiczyć. Młodzież skarży się na lodowatą wodę lecącą z pryszniców. Konieczna jest także przebudowa niecki basenowej. To są duże koszta sięgające nawet kilku milionów złotych.
W tym roku planowano wykonać kilka prac - modernizację wentylacji, wymianę glazury, okien, drzwi. Młodzież miała korzystać z nowych szafek, luster i suszarek. Czy będą? Wszystko zależy od decyzji prezydenta.
TM
Napisz komentarz
Komentarze