Nasi zawodnicy od początku meczu bardzo dobrze zagrywali, a rzeszowianie nie umieli sobie z tą zagrywką poradzić. Dlatego Ślepsk Malow pewnie - 25:19 wygrał pierwszego seta. Druga partia również nieszła naszym gościom, bo dobrze serwowali: Sapiński, Bołądź, Szerszeń i Tuaniga. Trzeci set to już błędy po obu stronach, ale to Resovia okazała się zespołem dojrzalszym i doprowadziła wynik meczu do stanu 1:2. W kolejnym secie, który okazał się ostatnim, biało-niebiescy wrócili na swój dobry poziom. Nasi siatkarze znowu dobrze serwowali i atakowali. Najwięcej punktów w meczu zdobył Bartek Bołądź - 18 i on został też zawodnikiem meczu.
Trener Andrzej Kowal był zadowolony z gry suwalskich siatkarzy. Pomimo zwycięstwa prosił jednak o „nie wpadanie w euforię“. „Ciągle walczymy o utrzymanie, to jest nasz cel nadrzędny“ - powiedział dziennikarzom szkoleniowiec.
Ślepsk Malow Suwałki z 19. zdobytymi punktami awansował na 7. miejsce w tabeli Plus Ligi, co oznacza, że chyba nie chcemy walki o utrzymanie, ale czegoś więcej.
Ślepsk Malow Suwałki - Asseco Resovia Rzeszów 3:1 (25:19, 25:21, 20:25, 25:21)
Ślepsk Malow Suwałki: Bartłomiej Bołądź, Kevin Klinkenberg, Cezary Sapiński, Nicolas Szerszeń, Andreas Takvam, Josua Tuaniga - Paweł Filipowicz (libero) - Jakub Rohnka, Adrian Stańczak (libero), Patryk Szwaradzki
Asseco Resovia Rzeszów: Zbigniew Bartman, Bartłomiej Krulicki, Bartłomiej Lemański, Nicolas Marechal, Tomas Rousseaux, Kawika Shoji - Bartosz Mariański (libero) - Rafał Buszek, Nicholas Hoag, Marcin Komenda, Marcin Możdżonek, Damian Schulz.
JB
Napisz komentarz
Komentarze