Do incydentu doszło w sobotę wieczorem. Mężczyzna będąc prawdopodobnie pod wpływem alkoholu wszedł na wysoki (ok. 25-metrowy) komin i przekonywał, że targnie się na życie. Rodzina i obserwujący całe zdarzenia powiadomili straż pożarną. Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce chcieli pomóc ściągnąć 30-latka z komina. Ten jednak wszedł na sam szczyt. Do akcji wkroczył negocjator. Desperat poinformował go, że zejdzie na dół, jeżeli przedstawiciele służb ratowniczych odjadą z miejsca zdarzenia. Mężczyzna po 2 godzinach zszedł na dół i został przekazany służbom medycznym. Ponoć, to jego nie pierwszy raz.
JB
Napisz komentarz
Komentarze