Co się tak naprawdę stało nie wiadomo. Statek był przycumowany do brzegu naprzeciwko klasztoru. Właściciel jednostki informuje, że z nieznanych przyczyn statek zatonął. Znad lodu wystaje tylko jego część.
W czerwcu mija 20 lat jak statkiem pływał pepież Jan Paweł II. Armator nie wyobraża sobie, by podczas obchodów tych wydarzeń za kilka miesięcy statku nie było.
JB
Napisz komentarz
Komentarze