Wcześniej sąd odmówił wstrzymania wykonania orzeczenia Sądu Okręgowego w Suwałkach, który utrzymał dla oskarżonego wyrok 8 lat więzienia. Jakub J. od 15 czerwca 2018 roku odbywa karę więzienia w Zakładzie Karnym w Białołęce.
Do wypadku doszło późnym wieczorem w sierpniu 2012 r. w Pawłówce, na drodze Suwałki - Sejny. Kierowca osobowego hyundaia, wyprzedzając inne auto, wjechał w pięcioosobową grupę turystów jadących rowerami. Troje z nich: 6-letni chłopiec, jego 16-letnia kuzynka i 44-letni ojciec zginęli na miejscu.
Młody (obecnie 29-letni) mieszkaniec Warszawy Jakub J. był oskarżony nie tylko o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, lecz także o to, że gdy prowadził samochód, był pod wpływem środków odurzających.
Sąd Okręgowy w Suwałkach uznał, że oskarżony umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym tym, że będąc w stanie po użyciu środków odurzających, poruszając się samochodem z prędkością 148 km/h, doprowadził do uderzenia w rowerzystów. Sąd uznał również, że kierowca jechał brawurowo, nie tylko dlatego, że przekroczył dopuszczalną na drodze prędkość 90 km/h, ale także ze względu na bardzo zły wówczas stan drogi Sejny - Suwałki. Po tym wypadku droga została całkowicie wyremontowana.Sąd Rejonowy w Sejnach w grudniu 2016 roku skazał Jakuba J. na 8 lat więzienia. Orzekł też 10-letni zakaz prowadzenia przez niego wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym i nakazał zapłatę m.in. 100 tys. zł zadośćuczynienia dla poszkodowanej, która straciła w wypadku męża i syna. Sąd Okręgowy w Suwałkach utrzymał ten wyrok w czerwcu 2017 roku.
Napisz komentarz
Komentarze