W niedzielę po godz. 16-tej policjanci pełniący służbę na jeziorze Wigry dostali zgłoszenie o utonięciu. Gdy przypłynęli do brzegu mężczyzna był wydobyty na brzegu, jednak bez czynności życiowych. Policjanci podjęli resuscytację, dzięki której udało się przywrócić topielcowi tętno. Mężczyzna został przewieziony do szpitala. Niestety po kilku godzinach zmarł.
Według ustaleń policji, po rozmowie z kolegami 39-latka okazało się, że pili oni alkohol i poszli nad wodę. Mężczyzna zaczął tonąć po skoku do wody i przepłynięciu kilku metrów.
Napisz komentarz
Komentarze