Nietypowa interwencja miała miejsce w Suwałkach. Do dyżurnego suwalskiej Policji trafiła informacja od operatora numeru alarmowego, że poszukiwany prosi o patrol pod wskazanym adresem. Kiedy mundurowi dotarli na miejsce, faktycznie okazało się, że mężczyzna powinien być za kratami, a wcześniej ukrywał się. Tłumaczył policjantom, że chciałby stawić się do aresztu a nie odebrał wezwania. Poszukiwany za groźby trafił do zakładu karnego na 3 miesiące.
Sam zadzwonił na Policję, by powiedzieć, że jest poszukiwany
32-letni mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy i powiedział, że jest poszukiwany. Poczekał na radiowóz i dobrowolnie oddał się w ręce funkcjonariuszy
- 16.06.2023 13:53
Napisz komentarz
Komentarze