Psy służbowe pełnią w Policji bardzo ważną rolę. Patrolują ulice, biorą udział w interwencjach i zabezpieczaniu imprez masowych, zatrzymują groźnych przestępców, szukają osób zaginionych. Mają umiejętności, których ludziom brakuje, a które potrzebne są w pracy policyjnej. Wyszukują zapachy ładunków wybuchowych, narkotyków i broni, potrafią też wyszukać zapach zwłok ludzkich na lądzie i w wodzie. Psy służbowe muszą być w gotowości każdego dnia, często pracując w ekstremalnych warunkach.
Hera, to już dwunasty pies służbowy w suwalskiej jednostce Policji, a pierwszy sierżanta Dawida Sinkiewicza. Na początku kwietnia, niespełna dwuletni owczarek niemiecki, wspólnie ze swoim przewodnikiem, ukończył szkolenie w Zakładzie Kynologii Policyjnej w Sułkowicach. Przez ponad cztery miesiące ćwiczył między innymi posłuszeństwo, pokonywanie przeszkód, obronę przewodnika oraz zatrzymywanie niebezpiecznego przestępcy i tropienie śladów ludzkich. Przewodnik i jego czworonożna partnerka nauczyli się współpracy, aby móc stworzyć zgrany duet. Zdobyte na szkoleniu wzajemne zaufanie i umiejętności wykorzystują teraz w codziennej służbie. Hera, to pies patrolowo - tropiący. Jej zadania skupiają się głównie na patrolowaniu zagrożonych miejsc, tropieniu sprawców przestępstw, a także poszukiwaniu zaginionych osób.
Jak mówi policjant, już podczas szkolenia pomiędzy nim a czworonogiem wytworzyła się specyficzna więź. Hera była bardzo chętna do współpracy i z dużym zaangażowaniem wykonywała wszystkie zadania. Najlepszą nagrodą jest dla niej zabawa z piłką. Teraz pozostaje pod opieką swego przewodnika także poza służbą. Dawid dodaje, że owczarek jest częścią jego rodziny i razem z nim mieszka.
Zdaniem policjanta, przewodnik powinien mieć zaufanie do swojego czworonożnego partnera. On takie do Hery już ma. Pies z kolei musi wyczuwać od przewodnika, że jest dla niego najważniejszy. Wtedy efekty ich wspólnej pracy zawsze będą pozytywne.
Napisz komentarz
Komentarze