W piątek pątnicy najpierw uczestniczyli w mszy św. odprawionej przez biskupa ełckiego Jerzego Mazura w kościele Matki Bożej Miłosierdzia w Suwałkach. Potem wyruszyli w stronę Sejn. Granicę polsko-litewską przekroczą w niedzielę w okolicach Berżnik.
W tegorocznej pielgrzymce, która odbywa się pod hasłem "Odwagi! Ja jestem", idą pielgrzymi z Polski i z zagranicy.
"Gdy jest tak wiele lęków, niepokojów i strachu warto przypomnieć sobie, że Jezus, nasz Pan i Zbawiciel, jest zawsze obecny wśród nas. Jego obecność dodaje nam sił, odwagi, zapału do pokonywania codziennych wyzwań i do ciągłego nawracania się" – powiedział kierownik pielgrzymki ks. Michał Słojewski, salezjanin z parafii Matki Bożej Miłosierdzia w Suwałkach.
Pielgrzymi mają do przejścia ok. 260 km – ok. 30 km dziennie. Do Ostrej Bramy dotrą 24 lipca, tam wezmą udział w uroczystym nabożeństwie, a następnego dnia zwiedzą Wilno. Do Suwałk wrócą 25 lipca.
Trasa pielgrzymki prowadzi przez tereny zamieszkane przez Polaków na Wileńszczyźnie, którzy co roku chętnie przyjmują pątników. Nasi rodacy na Litwie dają im nocleg i poczęstunek.
Organizacją pielgrzymki od początku jest istnienia zajmują się salezjanie inspektorii warszawskiej. Suwalska pielgrzymka pierwszy raz wyruszyła do Ostrej Bramy w 1991 r., po odzyskaniu przez Litwę niepodległości. Miała być dziękczynieniem za wolność narodów Europy Środkowo-Wschodniej i za upadek reżimów komunistycznych w tej części świata.
Kult Matki Ostrobramskiej od stuleci rozwijał się nie tylko wśród Polaków, ale także wśród Litwinów, Łotyszy, Białorusinów i Ukraińców. W kolejnych latach pielgrzymka stawała się coraz bardziej popularna. W szczytowych momentach uczestniczyło w niej po 2 tys. pątników.
Napisz komentarz
Komentarze