Podczas wizyty prezydentom towarzyszyli ministrowie obrony obu krajów: Mariusz Błaszczak i Arvydas Anusauskas.
"Bardzo się cieszę, że mogę dziś tu, na polskiej ziemi przywitać prezydenta Litwy, pana Gitanasa Nausedę, mojego serdecznego przyjaciela" - powiedział prezydent Duda podczas wspólnej konferencji z Nausedą.
Jak podkreślił, przesmyk suwalski to niezwykle ważne miejsce nie tylko dla Polski i Litwy, ale także dla całego Sojuszu Północnoatlantyckiego. Zauważył, że to strategiczny, wąski pas ziemi, który łączy Litwę i Polskę, ale zarazem łączy Litwę i państwa bałtyckie z pozostałą częścią UE i państw NATO. "Dzieli on okręg kaliningradzki, a więc tę eksklawę Federacji Rosyjskiej, z Białorusią. Nie ma co kryć, z tego względu właśnie jest w sposób szczególny strzeżony przez siły zbrojne Sojuszu Północnoatlantyckiego" - mówił prezydent RP.
Andrzej Duda zauważył, że wielu ludzie zadaje sobie ostatnio pytanie, czy to miejsce jest bezpieczne. "Postanowiliśmy z panem prezydentem właśnie przyjechać tu, zarówno po polskiej, jak i litewskiej stronie, by pokazać, że jest bezpieczne. Jest bezpieczne właśnie ze względu na to, co tu państwo dziś razem z nami obserwujecie - codzienną, spokojną, ale absolutnie pełną czujności służbę żołnierzy polskich, litewskich i żołnierzy NATO" - zaznaczył prezydent.
"To tu właśnie są obecni żołnierze Sojuszu Północnoatlantyckiego w ramach tego, co nazywamy enhanced Forward Presence (wysunięta obecność ), a teraz, od szczytu NATO, będziemy nazywali enhanced Forward Defence (wysunięta obrona" - powiedział prezydent.
Jak podkreślił, w regionie obecna jest Wielonarodowa Dywizja Północny-Wschód, w tym także wchodząca w jej skład 15. Giżycka Brygada Zmotoryzowana, a także żołnierze z litewskiej zmotoryzowanej brygady piechoty "Żelazny Wilk". Zwrócił również uwagę na obecność ponad 11 000 żołnierzy amerykańskich w Polsce i zapowiedzianą przez prezydenta USA Joe Bidena stałą obecność dowództwa V Korpusu Armii USA w Poznaniu.
Prezydent Litwy Gitanas Nauseda podkreślał, że współpraca Polski i Litwy jest "bardzo rzeczowa, konstruktywna" oraz zapewnił, że "dalej taka będzie". "Myślę, że nasi wrogowie nie ucieszą się oglądając to, że demonstrujemy całkowitą jedność" - powiedział. Wskazywał, że przesmyk suwalski stanowiący granicę polsko-litewską, a jednocześnie oddzielający Rosję od Białorusi, jest miejscem "bardzo wrażliwym", w które "skierowany może być wzrok agresora".
Prezydent Nauseda zaznaczył, że wszystkie działania i plany obu krajów powinny odzwierciedlać sytuację w tym miejscu oraz zapewniać w nim bezpieczeństwo. Właśnie dlatego - wskazywał - doszło do spotkania na przesmyku suwalskim, aby "omówić, jak należy działać i jak sobie pomóc w przypadku zagrożenia". Dyskusja ta, mówił prezydent Litwy, została rozpoczęta podczas wizyty Andrzeja Dudy w Wilnie w listopadzie 2020 r.
W ramach dalszej części czwartkowego spotkania prezydenci Duda i Nauseda odwiedzili jeszcze Batalion Logistyczny im. Wielkiego Księcia Litewskiego Witolda w Marijampole na Litwie.
Przesmyk suwalski wielu ekspertów określa jako strategiczny dla całego NATO. Przesmyk ten to obszar wokół Suwałk, Augustowa i Sejn, łączący Polskę z Litwą i pozostałymi krajami bałtyckimi, zarazem oddzielający należący do Rosji Obwód Kaliningradzki od Białorusi. Portal Politico napisał niedawno, że w razie starcia między Rosją a NATO przesmyk suwalski prawdopodobnie byłby "pierwszym punktem kontaktu".
Napisz komentarz
Komentarze