Wystawa miała swoją premierę 13 października 2021 r. w ramach inauguracji działalności Instytutu Pileckiego w Augustowie. Obejrzało ją ponad 2 tysięcy osób. W listopadzie 2021 r. została nominowana do prestiżowej nagrody „Projekt Roku” Stowarzyszenia Twórców Grafiki Użytkowej w kategorii „Impakt Społeczny”.
Instytut zaprezentował w poniedziałek wieczorem wystawę zrekonstruowanych cyfrowo i pokolorowanych zdjęć twarzy ofiar Obławy Augustowskiej – mężczyzn, kobiet i dzieci. Sowieci zamordowali ich i pochowali w nieznanej do dziś lokalizacji. W Augustowie i na Suwalszczyźnie określa się ich mianem „Lipcowych”. Wystawę będzie można oglądać do końca lutego.
„Obława Augustowska do dziś nie jest należycie wyjaśniona z powodu braku dostępu do rosyjskich archiwów. Nie jest też dostatecznie znana samym Polakom. Dlatego cieszy mnie, że Instytut podjął trud upamiętnienia tych wydarzeń u samego źródła, w Augustowie i na Suwalszczyźnie” - powiedziała prof. Magdalena Gawin, dyrektor Instytutu Pileckiego. Dodała, że to ostatni moment, żeby odzyskać dla naszej pamięci ofiary tej zbrodni.
„Wystawę „Lipcowi” przygotowywaliśmy we współpracy z rodzinami ofiar Obławy Augustowskiej, które przez lata starały się dowiedzieć, co spotkało ich bliskich. W tych poszukiwaniach mogli liczyć na wsparcie niezależnej organizacji Memoriał, która pod koniec grudnia została zamknięta przez władze rosyjskie. W tym trudnym czasie dla badaczy ze stowarzyszenia Memoriał, jesteśmy im bardzo wdzięczni za zaangażowanie w pomoc rodzinom ofiar Obławy Augustowskiej” – poinformowała prof. Gawin.
12 lipca 1945 r., oddziały NKWD i Smiersz rozpoczęły na Suwalszczyźnie operację, w której zginęło co najmniej 592 działaczy podziemia niepodległościowego. Operacja zwana Obławą Augustowską jest największą niewyjaśnioną zbrodnią popełnioną na Polakach po II wojnie światowej. Jest nazywana Małym Katyniem. Rodziny i bliscy ofiar Obławy Augustowskiej do dziś nie znają miejsca spoczynku swoich bliskich.
„Prezentujemy wystawę poświęconą ofiarom Obławy Augustowskiej. Dzisiaj jest możliwość spotkania się z nimi, spojrzenia na ich twarze. Znamy prawie sześćset nazwisk zaginionych ludzi. Wiemy, że tych ofiar jest więcej. Jednak jest dużo mniej przypadków, by zachowały się ich zdjęcia. Często były one zniszczone, słabej jakości. Poddaliśmy te zdjęcia głębokiej rekonstrukcji cyfrowej i koloryzacji, żeby pokazać je w większym formacie, żeby te twarze i spojrzenia zajaśniały światłem, żeby wreszcie tym ludziom można było spojrzeć w oczy” – powiedział Tomasz Stefanek, pełnomocnik dyrektora ds. programowych Instytutu Pileckiego.
Stefanek poinformował, że w tzw. Domu Turka w Augustowie, gdzie tworzone jest Muzeum Obławy Augustowskiej powstanie stała wystawa poświęcona ofiarom obławy. Dom Turka to ponad 400-metrowy obiekt, dawnej siedziba oraz więzienie NKWD i UB. To był główny ośrodek terroru komunistycznego w Augustowie. Instytut Pileckiego w czerwcu ubiegłego roku zakupił ten obiekt od prywatnego przedsiębiorcy.
Instytut Pileckiego z myślą o przyszłej wystawie stałej prowadzi akcję zbierania pamiątek i świadectw, związanych z losami mieszkańców Augustowa i Suwalszczyzny w XX wieku. Ze świadkami wydarzeń przeprowadza rozmowy rejestrowane w formie wideo, które wzbogacą archiwum historii mówionej.
„Przyjmiemy artefakty, pamiątki i fotografie. Dokumenty i zdjęcia, które właściciele chcieliby zatrzymać w archiwum prywatnym, zdigitalizujemy i dołączymy do naszych zbiorów cyfrowych. Zachęcamy do kontaktu wszystkich gotowych podzielić się z nami swoją historią” – informuje instytut.
Od 30 lat przy Wzgórzu Krzyży w Gibach podczas rocznicowych uroczystości wspomina się tamte wydarzenia i poległych Polaków. Na początku lat 90. XX wieku na miejscu symbolizującym pochówek zaginionych postawiono 10-metrowy krzyż oraz tablicę z napisem: "Zginęli, bo byli Polakami". Na kamiennych tablicach wyryto nazwiska 592 osób zaginionych. Na wzgórzu stoi od kilku lat 640 dębowych krzyży.
JB
Napisz komentarz
Komentarze