Zima jest szczególnie trudnym czasem dla osób bezdomnych, schorowanych, pozbawionych opieki, czy niezaradnych życiowo. Suwalscy policjanci od kilkunastu tygodni systematycznie sprawdzają miejsca, w których mogą przebywać osoby narażone na wychłodzenie organizmu. Mundurowi nie pozostają również obojętni na sygnały od mieszkańców, które wskazują, że ktoś może znajdować się w stanie zagrażającym zdrowiu, czy życiu. Tak też było w poniedziałek. Przed południem policjanci z Rutki Tartak otrzymali telefon od zaniepokojonego mieszkańca gminy. Mężczyzna poinformował, że odwiedził jedną z samotnie mieszkających seniorek i stwierdził, że może być ona wyziębiona. Sprawą natychmiast zajęli się dzielnicowi. Na miejscu zastali 90-latkę w zadymionym pomieszczeniu. Mimo, że kobieta leżała w łóżku pod stosem kołder, skarżyła się, że jest jej zimno. Z seniorką był utrudniony kontakt. Z jej ust wyczuwalny był silny zapach alkoholu, a w pomieszczeniu leżały puste puszki po piwie. Policjanci natychmiast przenieśli kobietę do innego pomieszczenia, okryli ciepłymi kołdrami i poprosili dyżurnego Policji, aby wezwał karetkę pogotowia. Po przybyciu służby medycznej okazało się, że 90- latka jest wyziębiona i musi trafić do szpitala.
Gdyby nie czujność obywatela i szybkie działanie mundurowych życie 90-latki mogło być zagrożone.
To kolejny przypadek, kiedy dzięki reakcji mieszkańców i działaniu policjantów uratowane zostało ludzkie życie i zdrowie. Gdy jesteśmy świadkami podobnych sytuacji zadzwońmy pod numer alarmowy 112. Służby na pewno pomogą i żaden telefon nie zostanie bez reakcji. To niewiele kosztuje, a może ocalić czyjeś życie.
Napisz komentarz
Komentarze