„Po modernizacji kamienicy przy ul. Kościuszki 6 jako samorząd będziemy wraz z końcem roku dysponować ponad 300 miejscami w żłobkach publicznych, miejskich. To dalej o wiele mniej niż potrzeby oraz oczekiwania Suwalczan. Obecnie kolejka na liście dzieci oczekujących na przyjęcie do miejskiego żłobka to już ponad 400 maluchów” powiedział prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz.
Uzupełnieniem oferty miejskich żłobków jest sieć placówek prywatnych, które na dziś dysponują dokładnie 326 miejscami. Niestety placówki prywatne za opiekę oczekują znacznie większej opłaty niż ta, którą uiszczają rodzice dzieci w miejskich żłobkach - po uwzględnieniu bonifikaty w ramach Suwalskiej Karty Mieszkańca waha się ona w granicach 300 zł.
„Dlatego też chcemy wesprzeć finansowo rodziców suwalskich dzieci bonem w postaci co miesięcznych dopłat. Pieniądze będą trafiały bezpośrednio na rachunek bankowy rodziców, którzy rozliczać się będą z placówką prywatną” - poinformował Renkiewicz. „To oferta dla osób, które chcą powrócić na rynek pracy, a nie mają zapewnionej opieki nad dzieckiem” - dodał prezydent.
Żeby otrzymać Suwalski Bon Żłobkowy trzeba posiadać Suwalską Kartę Mieszkańca. Rodzice dziecka muszą być zatrudnieni lub wykonywać inną pracę zarobkową (w przypadku utraty zatrudnienia bon przysługuje przez 2 kolejne miesiące). Rodzice nie będą mogli w trakcie pobierania bonu korzystać z urlopu wychowawczego, rodzicielskiego, macierzyńskiego.
Przy założeniu, że dopłaty kierowane będą do 326 dzieci, Suwalski Bon Żłobkowy w 2019 roku będzie kosztował miasto blisko 400 tys. zł,
Projekt uchwały w sprawie wprowadzenia w Suwałkach Suwalskiego Bonu Żłobkowego zostanie przedłożony radnym Rady Miejskiej w Suwałkach w kwietniu 2019 r.
Napisz komentarz
Komentarze